Mamy wizy kazachskie! Dwukrotne, za 30 $, więc idealnie wręcz:) A już myśleliśmy, że będzie źle, kiedy Mati zadzwonił wczoraj z Wawy, że wizy będą na poniedziałek dopiero. W takim wypadku z wizą rosyjską musielibyśmy się jednak pożegnać. Negocjacje z celnikami na każdej granicy na pewno mogą mieć swój urok, ale raczej we wspomnieniach powyjazdowych, póki co zaś nie budzą mojego zachwytu. Ale jednak nie taki diabeł straszny – wystarczyły dwie wizyty w ambasadzie dzisiaj i wizy są:) Podziękowania dla naszej wysłanniczki specjalnej:)
Nawiasem mówiąc, podobno pani, która te wizy wydaje, idzie w poniedziałek na urlop – ciekawe, czy ktoś inny w ogóle by je nam wydał…
Pauli
No Comments